czwartek, 18 lipca 2013

31.05 - dzień 6 | 05/30 - Day 6

Wstaliśmy rano, zjedliśmy śniadanie, spakowaliśmy się, oddaliśmy klucz do pokoju i pojechaliśmy w stronę Antelope Canyon, na 11 mieliśmy wejście. 
In the morning we got up, had breakfast, checked out and drove to the Antelope Canyon, entering it at 11 am.


Antelope Canyon ma tylko około kilometr - półtora długości, przechodzi się w jedną stroną, wraca i koniec. Wejściówka w okolicach południa kosztuje $40 za osobę (niby najlepsze światło). W innych godzinach to $30, o ile dobrze pamiętam. Była to najdroższa wejściówka z całej naszej wyprawy. Jest parę firm, które zajmują się organizacją wycieczek do kanionu, średnio co 2h są wejścia.

The Antelope Canyon is only about a thousand yards long. You basically walk through there, then come back the same way. Entrance fee during noon hours (with the strong light beams) is $40, and $30 for the rest of the day, thus it was the most expensive entrance fee we have paid on this trip. There are a few companies that offer you the same thing at a different times at around two hour intervals.


 Swoje auto zostawia się na parkingu i wsiada do jeepka z przewodnikiem i paroma innymi osobami, by jechać około 2 km do wejścia kanionu.
You leave your car behind and hop on the Jeep with the guide and a group of other folks to reach the Canyon entrance 2 km away.



W środku ukazują się takie widoczki:
That's what you can see inside:




I tu już wychodzimy drugą stroną... i wracamy tą samą drogą ;)
And that's the other end, we come back the same way ;-)



Bardzo ciężko jest robić zdjęcia w Antelope Canyon. Przewodnik idzie szybko i każe iść za nim, plus jest taki, że pokazuje jak się ustawić, żeby wyszły najlepsze zdjęcia. Równocześnie w kanionie jest pełno innych ludzi z innych wycieczek... Można zapłacić więcej za wejściowkę i wybrać opcję z fotografowaniem, ale po prostu ma się więcej czasu na focenie, a ludzi wciąż tłumy.

It is very hard to take pictures in the Canyon. A guide will walk briskly asking everyone to follow. He however helps you out by showing the best spots to take pictures. That's all because of the Canyon being utterly crowded... You could pay extra for getting an upgraded entry ticket allowing you to spend more time on the photos. It will still be the same, crowded as hell, place.


No i parę "kocurków" ;)
Some catchy shots ;-)




Antelope Canyon jest z piaskowca, więc te wszystkie piękne formy to działalność wody i piasku.. :) Czas wracać!
Antelope Canyon is made of sandstone, all these curves and shapes were made by water flushing through it over the time. Time to go back!


Wróciliśmy do Powell Lake z nadzieją, że wiatr nie popsuje nam planów. Tym bardziej, że tego samego dnia chcieliśmy jeszcze dojechać do Monument Valley, która była oddalona o jakieś 2 godziny jazdy. Na szczęście tym razem się udało i po wypełnieniu papierów oraz filmiku instruktażowym mogliśmy poszaleć (koszt wypożyczenia na 2h - $200 + wyjeżdzone paliwo, które pod koniec się tankuje - nam wyszło $40). Z wodnego szaleństwa nie mamy zbyt zdjęć, więc wrzuciłąm screeny z filmiku, jeśli go jeszcze nie widzieliście, to link znajdziecie na dole wpisu.

We came back to Powell Lake hoping the wind would not mess up our plans, especially that we wanted to reach Monument Valley on the same day (approx 2 hours drive). Luckily, we made it this time, so after necessary paperwork and a safety video we could take the ski jet for a spin. It cost $200 for 2 hours plus $40 for the fuel consumed. We don't have that many photos from that water craziness part but I took out some snapshots from the clip.




Piękne widoczki, zadziwiająca moc sprzętu i prędkość - wypożyczenie skutera było trafną decyzją :) Z czasem byliśmy na styk, więc wyjechaliśmy w stronę Monument Valley.

Wonderful scenery, kicking ass power of the jet ski, the speed and lots of fun - it was a good decision to rent this out :-) As we were on the clock, we immediately took off for the Monument Valley.


 

Udało się dojechać przed zachodem słońca :)
We reached it just before the sunset. :-)







Jakie długie cienie!
See the long shadows?
 Ku naszemu zdziwieniu i zachwytowi, z zagrody ktoś wypuścił konie, które dodały jeszcze więcej uroku temu miejscu.
For our surprise and delight, somebody let the horses run free all around, thus making it even more charming place.









Z Monument Valley wyjechaliśmy sporo po zmroku. Jest to potężny teren i parę godzin trzeba przeznaczyć, by sobie spokojnie pojeździć i porobić zdjęcia. Będać tam czułam się takim małym człowieczkiem pośrod ogromnych skał, które powstały długo przede mną, i jeszcze dłuuugo po mnie będą zachwycać kolejne pokolenia... :)

We left Monument Valley long after the dark. It is a huge area and you should consider several hours to fully enjoy it and take good pictures. Here, you will notice how minute we - humans - are among these giant rocks that have been there for a long time before us and which will yet amaze our next generations.

Jechaliśmy i jechaliśmy, robiło się coraz później, w końcu udało się nam znaleźć nocleg w Holbrook. EconoLodge, za $50. W tym motelu mieliśmy dziwną sytuację, dostaliśmy kartę magnetyczną do pokoju, otwieram drzwi, a tam w łóżku normalnie sobie śpią ludzie :D yyyy.. recepcjonista był zaskoczony i dał nam inny pokój, w którym na szczęście nie spotkały nas już żadne niespodzianki :D

We drove and drove, it was getting very late but eventually we stopped and found a place to stay in Holbrook in Econolodge for $50. A strange incident occurred there, as we were given a magnetic card to a room which was already occupied by sleeping individuals :-D a receptionist seemed to be also surprised and gave us a new room, this time without anything unusual.


A tak wyglądał praktycznie każdy wieczór... zrzucanie zdjęć/filmów na dysk oraz ładowanie wszelkich sprzętów, by były gotowe na kolejny dzień ;)
That's how the usual evening looked like... Downloading photos/videos, recharging all batteries, making them all ready for the next day.


W filmiku można zobaczyć nagrania z wszystkich miejsc z dzisiejszego dnia, dokładnie od 08:21:) Oczywiście zachęcam do obejrzenia całych 16 minut.

In the clip you can see all the places we visited on this day, from 08:21. Needless to say, you are most welcome to see the whole video!

2 komentarze:

  1. Trafiłam przypadkiem na Waszego bloga i przeglądam sobie właśnie post po poście, zdjęcie po zdjeciu... do końca jeszcze trochę mi zostało i bardzo się cieszę, bo jest naprawdę bardzo ciekawie! Pewnie wstrzymałabym się jeszcze z komentarzem i poczekała do końca i dopiero wtedy coś napisała, ale.... to zdjęcie z końmi mnie powaliło! Przepiękne! Choć szczerze mówiąc większość Waszych zdjęć nadaje się do wywołania w wielkim formacie i powieszenia na ścianie :) Naprawdę świetny blog i mam nadzieję, że niedługo wybierzecie się w kolejną, równie ciekawą podróż:)

    Pozdrawiam,
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina,

      Dzięki za miłe słowa!

      Pamiętaj, że zdjęcia i filmy to trochę jak dzieci zebrane na wycieczkę, cały czas trzeba o nich pamiętać i myśleć jak tu zrobić żeby było dobrze. Każde zdjęcie przeszło również przez obróbkę cyfrową, choć głównie po to by maksymalnie oddać klimat miejsca.

      Następna wycieczka planowana jest na początek 2015,choć jeszcze nie wiemy gdzie ;-)

      A Tobie udało się coś naskrobac z ostatnich vojaży?

      Pozdrawiamy :-)

      Usuń